Choć Tusk i Kaczyński uważają się za tuzy antykomunistycznej opozycji. I co spowodowało że bezpieka komunistyczna, nie przyszła do ich domów by ich internować?
Tusk 13 grudnia chlał gorzałę u kolegi, jak sam to podaje. A J. Kaczyński spał smacznie do południa i
to jest wersja Kaczyńskiego.
Czy bezpieka czerwonej zarazy była aż tak głupia? Że nie internowała takich tuzów opoozycji jaką teraz
czytamy o Tusku i J. Kaczyńskim. Czy sprawa ma podwójne dno??? A może Tusk i Kaczyński byli
małymi pionkami by się nimi interesować? A legendę o ich antykomunistycznej działalności, dorobiono
pużniej.
Jestem ciekawy waszej opini, blogerzy i komentatorzy.